Nebelung to rasa, którą uważa się za długowłosą wersję kota rosyjskiego niebieskiego.Nazwa rasy jest zlepkiem słów „nebel” oraz „Nibelungenlied”. Oba pochodzą z języka niemieckiego: pierwszy znaczy „mgła”, drugi zaś jest tytułem średniowiecznego germańskiego eposu bohaterskiego, który w polski przekładzie brzmi „Pieśń o Nibelungach”.
data publikacji: 11:00 ten tekst przeczytasz w 8 minut Kot, zwłaszcza w czasie pandemii, może być bardzo pożytecznym towarzyszem człowieka w domu. Koty pomagają zmniejszyć stres, obniżają ryzyko zawału, bywają pomocne w terapii u osób ze spektrum autyzmu. – Kontakt z miękkim futrem i plastycznym ciałem kota, pobudza nasz układ nerwowy i powoduje wydzielanie hormonów szczęścia – mówi Aleksandra Matylla, kocia behawiorystka i felinoterapeutka. aesthetica / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Kot w domu. Dlaczego warto mieć kota? Kot zmniejsza stres u człowieka Koty a alergia Koty a osoby ze spektrum autyzmu Mruczenie kota - co to oznacza? 17 lutego obchodzimy Światowy Dzień Kota Obecność kota jest wyciszająca. Kontakt z kotem pozwala zmniejszyć stres. Nie udało się jednak do tej pory naukowo dowieść terapeutycznego wpływu kociego mruczenia na samopoczucie człowieka Leczniczy jest też dotyk kota. Kocia sierść jest najonizowana ujemnie, a miejsca chorobowe u człowieka dodatnio. Gdy kładziemy kota w takim miejscu, czujemy ulgę, bo te jony się wzajemnie neutralizują – przekonuje felinoterapeutka, Aleksandra Matylla Stała obecność kota w pobliżu sprawia, że spada nam poziom cholesterolu we krwi, obniża się ryzyko zawału Sprawdź swój stan zdrowia. Wystarczy odpowiedzieć na te pytania Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Kot w domu. Dlaczego warto mieć kota? Adrian Dąbek, Dlaczego warto mieć kota? Aleksandra Matylla: Z tego samego powodu, z którego warto mieć zwierzęta towarzyszące w domu. Kontakt ze zwierzęciem, czy to z kotem, czy z psem, działa bardzo rozwijająco u człowieka. Widać to zwłaszcza u dzieci. Wywołuje empatię, poczucie obowiązku wobec innej istoty, delikatność, subtelność. Koty może nawet bardziej się do tego nadają niż psy, bo są istotami cichymi, lubiącymi spokój, lubiącymi, kiedy wszystko dzieje się bardzo powoli, bez gwałtownych zachowań. Na pewno obecność kota jest bardzo mocno wyciszająca. Kot jest wdzięcznym, nienachalnym towarzyszem, fajnie działa na poczucie samotności, wyizolowania. Zresztą to było bardzo dobrze widać w czasie pandemii. Sam mogę powiedzieć, że bez kotów czy w ogóle innych stworzeń, w tych ostatnich dziwnych pandemicznych czasach byłoby nam znacznie trudniej. Dla kotów to też była bardzo duża zmiana. Nie wszystkie koty sobie radziły z tym, że w domach, gdzie wcześniej przez większość dnia była cisza i spokój, nagle przez cały czas funkcjonowali ludzie. Ale w czasie pandemii pojawiła się ogromna liczba adopcji i zakupów kotów, bardzo dużo ludzi postanowiło przygarnąć pod swój dach koty. Podświadomie szukamy tego towarzystwa. Jest przyjemnie, kiedy dom nie jest pusty, kiedy mamy dodatkowe zajęcie wynagrodzone ciepłym mruczącym okładem na kolanach. Zwierzę, nie tylko koty, jest lekarstwem na dużo trudów, jakie ostatnio nas spotykały. Panicznie boją się kotów, szczególnie czarnych. Skąd się bierze ailurofobia? Kot zmniejsza stres u człowieka Mówi się, że kot zmniejsza stres u ludzi. Jak to działa? Mechanizmów jest kilka. Pierwszy jest związany z tym, że obecność kota jest wyciszająca. Kot jest nienarzucającą się osobowością, lubiącą ciszę i na nas działa w taki sposób taki mocno kojący. Ale są też działania biomechaniczne, które odbywają się w naszym ciele w momencie, gdy mamy kontakt z kotem. To się odbywa na różnych płaszczyznach. Sam fakt, że kota się dotyka i ma się kontakt z jego miękkim futrem i plastycznym, elastycznym ciałem, pobudza nasz układ nerwowy i powoduje wydzielanie hormonów szczęścia, przede wszystkim serotoniny. Jednocześnie hamuje wydzielanie hormonu stresu, jakim jest kortyzol. Redakcja poleca: Stres - jak mu zapobiegać? W badaniach również zauważono, że obcowanie z kotem obniża poziom cholesterolu we krwi. U osób, które mają z kotami stałą styczność, mieszkają z nimi pod jednym dachem, zmniejsza się o kilka punktów procentowych prawdopodobieństwo zawału czy innych chorób miażdżycowych. Mamy więc do czynienia z oddziaływanie emocjonalnym, jak i biologicznym. W kontakcie z futrzakiem zachodzą w nas procesy, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo. Koty a alergia Kot też potrafi ograniczyć alergię u człowieka, choć powszechnie się uważa, że koty mogą ją jedynie nasilać. Wczesne wystawienie na działanie alergenu zawartego w kociej ślinie (bo nie uczula nas sierść kota, tylko wszelkie wydzieliny, w tym ślina, która się roznosi na sierści), powoduje, że organizm się uodparnia. Reakcje alergiczne związane z kontaktem ze zwierzętami na ogół pojawiają się u dzieci w wieku wczesnoprzedszkolnym, wieku od trzech do pięciu lat. Więc jeżeli dziecko ma kontakt z kotem wcześniej, to często jego organizm się uodparnia, ma na tyle dużą ekspozycję na ten alergen, że w momencie, kiedy wchodzi w wiek, kiedy ta alergia mogłaby się pojawić, to organizm jest na tyle przyzwyczajony, że alergia się nie pojawia. U osób dorosłych bywa różnie. Niektóre koty uczulają nas bardziej, inne mniej. Mój mąż na przykład całe życie był alergikiem, nie mógł mieć żadnego zwierzaka w domu. Jak się u nas pojawiła pierwsza kotka, to w magiczny sposób mężowi przeszło. Potem pojawiały się kolejne koty, w tej chwili mamy cztery i na żadnego mój mąż nie ma reakcji alergicznej. Podejrzewam, że to jest kwestia jakiejś adaptacji. Dowiedz się więcej: Psy i koty mogą zmniejszać ryzyko alergii u dzieci Co warto dodać, bodaj w 2019 r. przeprowadzono badania na osobach cierpiących na astmę, które wykazały, że obecność kota w domu nie powoduje zwiększenia objawów astmy, oczywiście w sytuacji, kiedy astma jest leczona. Bo wiadomo, że jak się odstawi leki, to wtedy jakaś reakcja może wystąpić. Trudniej jest oddychać powietrzem, w którym fruwają kocia sierść czy jakieś wydzieliny. Przy normalnie prowadzonej terapii, obecność zwierzaka nie wpływa na zaostrzenie objawów. Kot sam w sobie nie jest czynnikiem wywołującym reakcję alergiczną czy astmatyczną. Koty a osoby ze spektrum autyzmu Kot jest ponoć bardzo pomocny przy zaburzeniach neurologicznych. Kot się przede wszystkim sprawdza przy osobach ze spektrum autyzmu. To się pojawiło zupełnie przypadkowo, gdy – o ile dobrze pamiętam – w brazylijskim szpitalu psychiatrycznym zaplątał się kot i zaczął tam rezydować. I okazało się, że jego obecność ma bardzo pozytywny wpływ na otwieranie się na świat tamtejszych pacjentów. Jedna z lekarek zaczęła wykorzystywać koty w roli terapeutów. Bo kot przez swoją nienarzucającą się osobowość, zupełnie inną niż pies, zachęca do kontaktu te osoby, których bezpośredni kontakt mocno onieśmiela. Dzieci ze spektrum autyzmu mają kłopot z nawiązaniem relacji z drugim człowiekiem. Im dużo łatwiej przychodzi przeniesienie danych zachowań na relacje ze zwierzęciem, które oczekuje aktywności od człowieka, a samo nie podejmuje żadnych działań. Są oczywiście koty, które pchają się na kolana, ale dużo jest takich, które usiądą i będą patrzeć. Rasy kota domowego Źródło: PAP Infografika Na tym właśnie polega różnica między dogoterapią a felinoterapią. W tej drugiej kot jest tylko dodatkiem, nie wykonujemy z nim żadnych konkretnych ćwiczeń, jak w przypadku psa, tylko chodzi o samą obecność. Kot przykuwa uwagę osoby chorej i determinuje do działania. I tam, gdzie jest trudność w nawiązaniu kontaktu, to kot niejako wypełnia lukę między terapeutą a osobą chorą. Mruczenie kota - co to oznacza? Mówi się też, że mruczenie kota ma właściwości terapeutyczne czy wręcz lecznicze. I tak, i nie. Nie ma badań, które by jednoznacznie potwierdzały teorie o tym, że mruczenie działa na człowieka. Dużo lepiej wiemy, jak mruczenie wpływa na samego kota. I czasem próbujemy przenosić te działania na relacje z człowiekiem. Mruczenie nie jest u kota intencjonalne. Jest rodzajem odruchu, który się pojawia zarówno w sytuacjach, gdy kot jest zrelaksowany, na przykład w momencie, gdy przychodzi się przytulić, ale też w sytuacjach bólu, choroby czy nawet śmierci. Jaki jest dokładny proces powstawania tego mruczenia, to wciąż jedna z tajemnic. To jest najprawdopodobniej skurcz mięśni krtani, przy których kot normalnie oddycha. I to obkurczanie mięśni, do 30 razy na sekundę, powoduje, że z kota wydobywa się ten charakterystyczny dźwięk. Przeczytaj także: Ile zwierząt domowych choruje na COVID-19? Czy mogą przenosić wirusa na ludzi? I częstotliwości tego dźwięku działają terapeutycznie na kota. Szybciej się regeneruje, szybciej się leczy, wpływa to nawet na gęstość kości, które się szybciej leczą. Ale potwierdzenia, że tak samo działa to na ludzi, nie ma. Tylko przypuszczenia. Jeżeli chodzi o terapeutyczne działanie dotyku kota, to zachodzi inne zjawisko. Kocia sierść jest najonizowana ujemnie, a miejsca chorobowe u człowieka dodatnio. I gdy kładziemy kota w takim miejscu, to czujemy ulgę, bo te jony się wzajemnie neutralizują. Dalsza część tekstu znajduje się pod materiałem wideo. Wracając jednak do tego mruczenia. Ten dźwięk nas niesamowicie relaksuje. Częstotliwość mruczenia wprowadza nas w stan uspokojenia, akcja serca się uspokaja, może się obniżyć ciśnienie krwi. Ale związku między mruczeniem a leczeniem stanów chorobowych u ludzi nie ma, a dokładniej – nie został jeszcze należycie zbadany. Aczkolwiek raczej nie jest tak, że jak położymy mruczącego kota na złamaną nogę, to ta noga się szybciej zagoi. Widać to wyraźnie w reklamach z udziałem kotów. Zawsze słuchać mruczenie, co ma oznaczać, że wszyscy są zadowoleni. I kot, i człowiek. Ale są też sytuacje, że koty mruczą w momencie, gdy są chore. I trzeba zdawać sobie sprawę, że jak kot zaczyna nam mruczeć w dziwnych okolicznościach, wcześniej niespotykanych, to może być sygnał nie tego, że wyjątkowo dobrze mu się leży na parapecie, tylko dlatego, że tam sobie znalazł schronienie, bo coś go boli. Dla czujnego opiekuna to powinno być sygnałem, że być może trzeba z kotem do lekarza. Chcę na koniec podkreślić coś ważnego. Żeby nasza relacja z kotem działała na nas terapeutycznie, to nasz kot musi być zdrowy. I na ciele, i na umyśle. Jako behawiorysta, osoba jeżdżąca do ludzi, którzy mają kota z problemami, widzę bardzo dużo frustracji u takich opiekunów. Zresztą sama mam takie koty, gdzie każdemu coś dolega. I jeżeli kot ma zapaść zdrowotną albo jest poddany stresowi, czyli jego potrzeby nie są spełnione, to taki kot nie będzie działał terapeutycznie, bo sam nie będzie się dobrze czuł. To jest bardzo ważne. To jest działanie obopólne. Jeżeli chcemy, żeby kot działał na nas dobrze, to sami musimy zadbać o niego. Zwierzę to nie mebel. Czasem wymaga dużo zachodu. Zachęcamy do posłuchania najnowszego odcinka podcastu RESET. Tym razem rozmawiałyśmy o suplementacji. Na czym polega ich fenomen? Jak ją stosować, by sobie pomóc, a nie zaszkodzić? Na co warto zwrócić uwagę w suplementacji przy problemach z tarczycą? Dlaczego trzeba uważać na biotynę? O tym i o wielu innych rzeczach usłyszysz poniżej. Redakcja poleca: Siedem chorób, którymi możemy zarazić się od kota Czy psy i koty mogą zarazić się koronawirusem SARS-CoV-2? O czym muszą pamiętać właściciele psów i kotów w dobie koronawirusa? stres Alergia na kota sierść kota alergie pandemia Świeżo upieczeni ojcowie wydzielają hormon miłości Oksytocyna, nazywana hormonem miłości lub zaufania, odpowiada za tworzenie się więzi matki z nowo narodzonym dzieckiem. Naukowcy wykazali, że panowie, którzy... Upośledzenie wydzielania łez Upośledzenie wydzielania łez jest przyczyną przykrych dolegliwości, spowodowanych wysychaniem spojówek i rogówki oraz pozbawionych naturalnej ochrony przez łzy.... Helena Żygulska-Mach Choroba kociego pazura Choroba kociego pazura to choroba odzwierzęca spowodowana bakteriami Gram-ujemnymi, które przedostają się do organizmu na skutek zadrapania. Nosicielami bakterii... Alergia na kota - przyczyny, objawy. Jak leczyć alergię na kota? Alergia na kota to reakcja uczuleniowa spowodowana nietolerancją na wydzielinę znajdującą się w sierści oraz w ślinie kotów. Alergia na kota może mieć różny... Jak często prać pościel? Możesz być zaskoczony Nasza pościel to miejsce, w którym rozwijają się groźne alergeny — bakterie, roztocza i grzyby. Dochodzi do tego także sierść domowych zwierząt. Dlatego pościel... Boże Narodzenie to koszmar dla alergików. Nawet ubieranie choinki może być groźne Zwyczaje bożonarodzeniowe to długoletnia i piękna tradycja, dlatego nie wyobrażamy sobie tych świąt bez pachnącej choinki i smakowitego karpia czy makowca na... Monika Zieleniewska Jak często latem zmieniać pościel? Te rady ekspertów lepiej zapamiętać Pościel to siedlisko wielu bakterii, roztoczy i grzybów. Ich nagromadzenie może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Eksperci radzą, żeby latem zmieniać... Alergolog: coraz większy problem z kwalifikacją do szczepień przeciw COVID-19 Jest coraz większy problem z kwalifikacją do szczepień. Im więcej osób zarejestrowanych, tym więcej skierowań na konsultacje z alergologiem - uważa małopolska... PAP Pięć błędów, które pogarszają stan skóry wrażliwej i skłonnej do alergii Błędy w pielęgnacji skóry, mogą powodować nie tylko jej wysuszenie, ale i przyspieszyć pojawienie się zmarszczek, alergii i zaczerwienień. Jak dobrać kosmetyki do... Kalendarz pylenia. Co pyli w kwietniu? Kwiecień to okres intensywnego pylenia brzozy, jednego z najbardziej uczulających drzew. Pyłki tego drzewa są obecne w powietrzu przez cały miesiąc. W kwietniu...
Mimo postępu medycyny weterynaryjnej i innych nauk biologicznych, nadal można spotkać ludzi wychodzących z założenia, że koty i psy są podobne. Jednak kot to nie mały pies i nie należy traktować tych dwóch gatunków tak samo. Różnice nie dotyczą jedynie wyglądu, ale zaczynają się już na etapie procesu udomowienia, poprzez
Oczywiście, więź, która łączy cię z twoim mruczącym przyjacielem jest inna i różni się od tej z ukochaną osobą. Jednak są sytuacje, w których koty są lepsze od mężczyzn. Swoją drogą, kto potrzebuje mężczyzny, kiedy ma futrzastego kompana? Poznaj siedem dowodów na to, że koty mogą być lepsze od mężczyzn! 1. Kota łatwiej wychować Często można spotkać się z przekonaniem, że kota nie da się wychować. Nic bardziej mylnego. Musisz jedynie zaopatrzyć się w porządną (ale to naprawdę porządną) porcję przysmaków i… cierpliwość. Z kolei mężczyzny tak nie przekupisz. Zawsze będzie ci się sprzeciwiał. Prędzej zrezygnujesz z tego szalonego pomysłu, jakim jest wychowywanie sobie faceta, niż osiągniesz sukces w zmianie męskich nawyków. 2. Kot zawsze trafia do kuwety Futrzaste mruczki z natury są czyściochami i mają zakodowane, by instynktownie załatwiać swoje potrzeby w wyznaczonym do tego miejscu i je zakopywać. Jeżeli jest inaczej i kot ma problemy kuwetowe, to znak dla ciebie, że zmaga się on z jakimś problemem i w ten sposób daje ci znać. Pamiętaj, to nigdy nie jest oznaka złośliwości! A jak to wygląda u mężczyzn? No cóż, oni… realizują swoją potrzebę celując w konkretny punkt. Nieważne czy będzie to sam środek muszli klozetowej, czy brzeg klapy. Ważne, że obrany przez nich cel został zrealizowany, a to, jak wygląda po fakcie toaleta, to już inna para kaloszy… 3. Kot zawsze ma w zanadrzu jakiś prezent Nie ma co ukrywać, że niewielu jest facetów, którzy pamiętają o rocznicy związku, ważnym dla nas dniu, czy po prostu tak zupełnie bez okazji zaskoczą miłym prezentem. Cóż… Większość z nich przypomina sobie o jakiś kwiatach na ostatnią chwilę – dobre i to. A koty? One wprost uwielbiają obdarowywać cię prezentami. Pomińmy kwestię, że owe prezenty nie są romantyczne… Bo w końcu nieżywa mysz, która pada ci u stóp, to nie jest to, o czym marzy każda kobieta, ale liczy się gest. Jakby nie patrzeć lepsze to niż nic! 4. Koty wykazują więcej zrozumienia Kobiety jak to kobiety… Miewają swoje huśtawki nastroju. Pewnie nieraz zdarzyło ci się tak zwyczajnie bez powodu zapłakać przed swoim facetem czy się na niego zezłościć bez konkretnej przyczyny. A on, przerażony nie wiedział, jak zareagować na twój nagły atak histerii. Kotów to nie dotyczy! One znakomicie potrafią odgadnąć twój nastrój. Wiedzą, kiedy mają cię pocieszyć swoim mruczeniem czy po prostu zostawić w spokoju. 5. Kot nigdy cię nie skrytykuje Kiedy postanowisz pobić swój własny rekord w zjedzeniu największej ilości czekolady czy pizzy, kot nigdy nie będzie chciał ci tego pomysłu wyperswadować. Co więcej, z chęcią ci pomoże. Pamiętaj, by jednak mimo jego błagalnych oczu nie dzielić się z nim słodkościami, gdyż mogą mu poważnie zaszkodzić. Koty są lepsze od mężczyzn, bo nigdy głośno nie skrytykują też żadnego twojego innego pomysłu (co najwyżej popatrzą na ciebie z politowaniem) i każdego dnia kochają cię tak samo, niezależnie od tego, czy masz na sobie sukienkę, czy domowy dres. Nie będą również cały wieczór wykłócać się o to, który film macie obejrzeć. Ideał, prawda? 6. Nie musisz nigdy spędzać czasu z matką swojego kota Trafiłaś na maminsynka? Zatem częste odwiedziny teściowej masz zagwarantowane. Niestety na tym się nie kończy, to tylko ułamek twojej „przyjaźni” z nowym lokatorem, jakim jest mama twojego mężczyzny. Z kotem ten problem masz z głowy, bo to Ty jesteś jego jedyną i najwspanialszą mamą. 7. Koty są lepsze od mężczyzn, bo purrfekcyjnie mruczą Czy jest coś lepszego niż mruczący z zadowolenia kociak? Te łagodne wibracje, dzięki którym się relaksujesz, powinny być uznane za ósmy cud świata. Okej, a teraz wyobraź sobie swojego faceta, który próbuje naśladować mruczenie twojego pupila. Uwierz na słowo, że nie będzie to aż tak urocze, a wręcz przeciwnie… Wyda ci się to komiczne. A ty, co dodałbyś jeszcze do tej listy?
Niższa przyswajalność składników odżywczych w karmie skłania kocich opiekunów do zmiany produktu na mniej przetworzony – a więc na karmę mokrą. Nie da się również ukryć, że sucha karma dłużej zalega w żołądku, obciążając tym samym układ pokarmowy. To, jak organizm nie radzi sobie z suchą karmą możemy zaobserwować
Drogi Niewolniku Kota! Otwórz swój umysł i spójrz na mruczka z innej perspektywy. Mieszkasz z prawdziwym aniołem. Sam zobacz, ile zalet niesie ze sobą mieszkanie z mruczącym przyjacielem. Gotowy? Startujemy! Dlaczego warto mieć kota? 1. Oszczędzisz na dekoratorze wnętrz Kot ma więcej pomysłów na zmiany wystroju twojego mieszkania niż najbardziej kreatywny dekorator. Na dodatek jest od niego o wiele tańszy, jest zawsze do twojej dyspozycji i kocha swoją pracę nawet, gdy marudzisz. 2. Kot uczy ekologicznego podejścia do życia Nikt tak skutecznie jak kot nie pokaże ci, że każde pudełko należy przed wyrzuceniem dobrze zgnieść. Mało tego – chętnie zrobi to za ciebie. 3. Kot uczy porządku To proste – jeśli nie włożysz upranych ubrań do szafy zaraz po prasowaniu, kot je dobrze obkłaczy. Jeśli nie wrzucisz brudnych ubrań do kosza na pranie, nie dziw się, że masz skarpetki wiecznie nie od pary. (Nie martw się. Brakujące pary kot skrupulatnie poukładał pod łóżkiem lub w innym tajemnym miejscu i wręczy ci w odpowiednim miejscu i czasie.) 4. Domowe spa Kot zapewni ci darmowy pilling, kąpiel i masaż w jednym. Na dodatek w pełni eko, z minimalnym nakładem energii, bez szkodliwej chemii i bez zanieczyszczania środowiska. 5. Ogrzewacz Ogrzeje zimne stopy, szyję, głowę, brzuch i każdą inną część ciała. Nie poparzy cię. Nigdy nie jest za chłodny ani za gorący. Nie musisz włączać go do prądu ani napełniać ciepłą wodą. Jest lepszy od termofora – widziałeś termofor, który na dodatek mruczy? 6. Antydepresant bez skutków ubocznych Masz kota w domu? Rozbawi, rozzłości, wymusi wstanie z łóżka i wyjście z domu na zakupy i do pracy. Polepszy humor i zmotywuje do aktywności. Nawet jeśli masz czarne chmury nad głową, kot nie pozwoli ci zbyt długo o nich myśleć. 7. Prywatny lekarz i pielęgniarka w stałej gotowości Ochroni przed zawałem, udarem, obniży ciśnienie krwi (czasem je podwyższając), przyspieszy gojenie skóry, mięśni i kości, wyleczy migrenę, osteoporozę i co najmniej setkę innych chorób. 8. Dlaczego warto mieć kota? Bo budzi(k) Obudzi cię niezawodnie zawsze 5 minut wcześniej niż prawdziwy budzik. Nie tylko nie spóźnisz się do pracy, ale i zdążysz napełnić kocią miseczkę pysznym jedzonkiem. Dlatego kociej pobudki nie da się wyłączyć. Działa do skutku. 9. Ochrona przed złym okiem i wampirami Nie tylko energetycznymi. Kot odbije złą energię do nadawcy, wykryje duchy, a zaraz potem przegoni je z domu na cztery wiatry. 10. Niania do dziecka Kot jest zawsze dyspozycyjny, zawsze na miejscu, nie miga się, nie przymierza twoich ciuchów ani nie używa twoich kosmetyków, nie gada godzinami z chłopakami przez telefon ani nie siedzi na fejsie, tylko grzecznie pilnuje twojego dziecka. Nie ma problemu ze wspólną zabawą zabawkami ani ze wspólnym leżakowaniem z maluchem. 11. Najlepszy trener osobisty Ten temat wymaga obszerniejszego opisu – KLIK. 12. Kot wie doskonale, jak cię uszczęśliwić Jest w tym mistrzem. Lepszym od żony, męża, przyjaciela, przyjaciółki, siostry, brata, dziewczyny, chłopaka i rodziców razem wziętych. Jego prezenty bywają zaskakujące (mysz na poduszce), jak i praktyczne (cudem odnaleziona skarpeta do pary, witająca cię na środku kuchennego blatu). Każdy prezent darowany jest z prawdziwym, bezwarunkowym uczuciem miłości. Teraz już wiesz, dlaczego warto mieć kota. Kot jest po prostu darem niebios.

Jeśli zdecydujemy się na kota rasowego, należy wybrać kociaka z dobrej hodowli, zrzeszonej w Związku Fenologicznym. Należy też pamiętać, że kupno kota z hodowli to stosunkowo wysoki koszt, jednak mioty są odrobaczane, szczepione i przechodzą kontrole przed wydaniem kociaków do nowych domów, a hodowcy często wyposażają

Foto: Pixabay Mówi się, że połowa właścicieli kotów i psów śpi ze swoimi pupilami, a druga połowa się do tego nie przyznaje. Badania naukowe są bardziej konkretne i raczej nie ma w nich miejsca na kłamstwa: ponad 60% osób mieszkających pod jednym dachem z kotem dzieli z nimi również łóżko. Nie wiadomo wprawdzie, czy jest to decyzja ich czy bardziej ich czworonogów, ale fakt pozostaje faktem: futrzaki mają wstęp wolny do naszych sypialni, a nawet na nasze poduszki. Spanie z kotem w jednym łóżku to bardziej reguła niż wyjątek. Czy jest to zatem wyjątkowo niezdrowe czy przeciwnie: niesie ze sobą wyjątkowe korzyści? » Kochasz zwierzęta? A byłaś już we wrocławskim zoo? Kliknij i przeczytaj, dlaczego warto się tam wybrać bez względu na pogodę i porę roku! Nasuwa się jednak pytanie: czy takie połączenie jest zdrowe? Czy wpuszczając kota do naszego łóżka, zapewniamy sobie tylko miłe i ciepłe towarzystwo, czy może narażamy się na niebezpieczeństwo? Wiadomo, że zwierzęta mogą być źródłem wielu chorób – czy ryzyko zarażenia się nimi wzrasta, gdy śpimy w jednej pościeli z poczciwym mruczkiem? Mówiąc krótko: czy można spać z kotem w łóżku? Okazuje się, że taka pobłażliwość dla naszych (albo kocich) widzimisię ma sporo wad, z których nie każdy właściciel czworonoga zdaje sobie sprawę. A powinien, bo… 1. Koty powodują bezsenność2. W kotach „mieszkają” pasożyty3. Koty roznoszą choroby4. Koty są niebezpieczne dla alergików5. Spanie z kotem jest niehigieniczne6. Koty mogą powodować uduszenieSpanie z kotem ma działanie terapeutyczne! 1. Koty powodują bezsenność Miło jest zasypiać z miękkim futrzakiem wtulonym w nasz krzyż i cudownie go rozgrzewającym. Na tym jednak błogość zwykle się kończy, bo o ile koty rzeczywiście ułatwiają nam zasypianie, o tyle w nocy często całkiem skutecznie utrudniają nam sen. Walczą o miejsce na naszej poduszce, szturchając nas w głowę, albo wciskają w różne zakamarki (np. w zgięcia kolan), szukając przytulnego miejsca do spania. W jeszcze gorszej sytuacji są właścicielki więcej niż jednego mruczka, bo kociaki często nabierają w nocy ochoty na zabawę, zupełnie nie przejmując się, że gospodyni łóżka próbuje spać i niekoniecznie odpowiada jej fakt, że czworonożne łobuzy skaczą jej po głowie i plecach. Foto: Pixabay Nawet jeśli możemy poszczycić się wyjątkowo twardym snem, nocne kocie harce nie pozostają bez wpływu na jego jakość. Wcale bowiem nie musimy się całkowicie wybudzić, żeby rano czuć się niewyspanymi. Wystarczy, że nasz spokój w nocy będzie w jakiś sposób zakłócany, a trudniej będzie nam solidnie wypocząć. Wędrujące i skaczące po łóżku koty zaburzają rytm naszego snu, a jeśli będzie się to zdarzać często, możemy czuć się tak, jakbyśmy cierpiały na bezsenność. A to już bardzo poważna sprawa. » Jaki charakter mają poszczególne rasy kotów? Które lubią poszaleć, a które cały dzień wylegują się na kanapie? Poznaj naszą listę 6 ras kotów idealnych dla kobiety dojrzałej! 2. W kotach „mieszkają” pasożyty Zacznijmy od tego, co na zewnątrz. W miękkim, cieplutkim kocim futrze lubią kryć się pchły i kleszcze, które chętnie wykorzystają okazję i przewędrują w nocy ze zwierzaka na człowieka. Postarajmy się zatem, żeby nieproszeni goście nie mieli na naszych pupilów wstępu. Na szczęście w sklepach jest całkiem sporo różnych środków, które odstraszą intruzów i zabezpieczą nas przed pogryzieniem, a w dalszej perspektywie przed choćby zarażeniem groźną boreliozą. Zanim wpuścimy kota do naszego łóżka, upewnijmy się, że jest jedynym zwierzęciem, które do niego wejdzie… Nie możemy także zapominać, że pasożyty mogą gnieździć się także we wnętrzu kota. Szczególnie często dzieje się to w przypadku mruczków, które bez ograniczeń wychodzą na zewnątrz. Takie czworonogi należy regularnie, czyli mniej więcej co 3 miesiące, odrobaczać. I nawet stosując tę zasadę, dobrze by było jednak zrezygnować z zapraszania kotów do łóżka. » Kleszcze, komary, pająki, osy… Czy wiesz, jak się przed nimi chronić? Dowiedz się, jak rozpoznawać ukąszenia owadów oraz jak ich unikać i leczyć! 3. Koty roznoszą choroby Pierwsza przychodzi nam na myśl toksoplazmoza. Rzeczywiście, z jej powodu ze spania z kotem powinny zrezygnować kobiety w ciąży i te, które ciążę planują. Pamiętajmy jednak, że po pierwsze – toksoplazmozą można zarazić się również choćby jedząc nieumyte warzywa, a po drugie – nie jest to jedyna choroba, jaką mogą nam „sprzedać” nasi pupile. Szczególnie kłopotliwe są choroby skórne, np. grzybica czy świerzbowiec, dlatego upewnijmy się, że nasz zwierzak jest zdrowy, zanim pozwolimy mu z nami spać. 4. Koty są niebezpieczne dla alergików Tutaj chyba nie trzeba komentarza. Lepiej nie i koniec. Po co kusić los? Antyalergiczne, łatwe w czyszczeniu materace i pościel to dobre rozwiązanie dla osób cierpiących na różne uczulenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jeśli zaopatrzą się one w takie udogodnienia, nie powinny spać z kotami w łóżku. » Masz psa? W takim razie koniecznie przeczytaj, jakie jedzenie pod żadnym pozorem nie powinno stanowić elementu jego diety! 5. Spanie z kotem jest niehigieniczne Prawdopodobnie ten właśnie argument najczęściej wysuwają zdeklarowani przeciwnicy spania ze zwierzętami w jednym łóżku. Trudno się z nim nie zgodzić. Koty, które często wychodzą na spacery, siłą rzeczy wnoszą do naszej pościeli sporo brudu. Zresztą, wcale nie muszą bywać na zewnątrz – wystarczy, że zgubią w łóżku trochę zakurzonej sierści, która jest doskonałą pożywką dla roztoczy. Foto: Pixabay 6. Koty mogą powodować uduszenie Oczywiście nie zrobią tego celowo. Szkopuł w tym, że kociaki uwielbiają kokosić się na naszych poduszkach i wtulać się w nasze głowy. Co tam wtulać, one najchętniej weszłyby nam na głowę! O ile jednak nawyk ten jest dla zdrowej, dorosłej osoby po prostu irytujący, o tyle dla dziecka czy naszego schorowanego, osłabionego, starszego rodzica może być śmiertelnie niebezpieczny. Leżący na ich głowach kot może zwyczajnie odciąć dopływ powietrza, a oni mogą nie mieć siły, żeby się wyswobodzić. Koty nie zrobią nam krzywdy podczas snu celowo. Jednak gdy pozwolimy im spać z dziećmi lub słabymi, chorymi osobami, nietrudno o nieszczęśliwy wypadek. Jak widać, spanie z kotem ma sporo wad. Czasem można na nie przymknąć oko, kiedy indziej można próbować im zapobiegać, w jeszcze innych przypadkach lepiej nie brać kota do łóżka w ogóle. Jest jednak jeden bardzo istotny powód, dla którego warto spać z kotem. Jeśli bowiem jest zdrowy, zadbany i dobrze wychowany, to… Spanie z kotem ma działanie terapeutyczne! Bliskość naszego pupila w nocy umacnia naszą przyjaźń. Poza tym wtulone w człowieka zwierzę pozwala mu się wyciszyć i uspokoić oddech przed zaśnięciem. Dzięki mruczącym koło naszego ucha kotom jesteśmy mniej zestresowane, a jeśli cierpimy na jakieś choroby, możemy szybciej wyzdrowieć. Rachunek jest prosty: 6 wad przeciwko jednej zalecie. Niby przeważają głosy przeciwko spaniu z kotem w jednym łóżku. Czy jednak na pewno wszystkie te argumenty mają tę samą wagę? Jakie jest wasze zdanie? Foto: Pixabay » A może wolisz psy? Jeśli tak, to kliknij i poznaj 15 ras psów dla dojrzałych (i wymagających) kobiet! Oceń post [Głosów: 38 Średnia: Jeśli tak – nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjąć pod swój dach kota! Adoptuj czworonoga. Ze względu na to, że małe kocięta z reguły sprawiają więcej problemów niż dorosłe koty, seniorom odradza się kupowanie kilkumiesięcznych kociaków. Warto pamiętać, że zamiast kupować, zdecydowanie lepiej adoptować kota.
Myślałe(a)ś, że o kotach wiesz już wszystko? Przekonaj się, że o tych wyjątkowych zwierzętach nie da się wiedzieć wszystkiego - niektóre kocie sekrety dręczą nawet naukowców. Oto nasz wybór najciekawszych 10 ciekawostek o kotach, o których mogliście nie mieć zwierząt w Trójmieście Kocie babcieNajstarszy kot dożył 38 lat i 3 dni. Creme Puff żyła w latach 1967-2005 pod opieką Jake'a Perry'ego, który... był również właścicielem poprzedniego rekordzisty - Granpy rasy sfinks, która żyła 34 lata. Jak mówił opiekun kotów, dieta zwierzaków opierała się o suchą karmę, a jako urozmaicenie podawał im jajka, brokuły, bekon i... kawę ze głowa, tam cały kotZastanawialiście się, z czego wynika fakt, że gdzie zmieści się głowa, tam przejdzie cały kot? To nie tylko kwestia niezwykłej determinacji tych zwierząt, lecz także ich specyficznej budowy ciała. Kot w porównaniu do człowieka niemalże nie posiada obojczyka. Kość ta jest silnie zredukowana, niezrośnięta z obręczą barkową. Dla kocich myśliwych to ogromna zaleta, bowiem mogą zmieścić się tam, gdzie ich wielokrotnie mniejsze od nich ofiary. Z kolei w przypadku kotów, które mieszkają w domach, ta cecha niesie ze sobą pewne ryzyko: opiekun może uszkodzić swojego zwierzaka podczas podnoszenia go za przednie łapy. Tego procederu powinno się więc unikać zwłaszcza w przypadku masywnych, dużych Kota 2022. Niektóre futrzaki mają taki codziennieKot jak żyrafaCo mają wspólnego kot, wielbłąd i żyrafa? Jako jedyne chodzą w specyficzny sposób, najpierw poruszając obiema prawymi, następnie obiema lewymi nogami. Przyglądanie się maszerującemu kotu może być ciekawym doświadczeniem, bowiem dla nas, ludzi, ten wzorzec ruchu zdaje się niemal nierzeczywisty. Możemy też zauważyć, że kot ma dzięki temu wyjątkowo długi krok. To ptak? To samolot?Każdy z nas zna - z własnych obserwacji lub z opowieści - kocią skoczność, która nie przestaje zadziwiać. Gdyby człowiek odznaczał się tą cechą w takim stopniu jak kot, mógłby bez żadnego kłopotu wskoczyć z miejsca na dach jednopoziomowego budynku. Te wyjątkowe zwierzęta potrafią przeskoczyć przeszkody około siedmiokrotnie wyższe niż wynosi ich wzrost. W czym tkwi ich sekret? Nasze domowe mruczki, choć spędzają większość swojego życia śpiąc, charakteryzują się nadzwyczaj silnymi mięśniami ud; kot w dobrej kondycji ma obwód uda mniej więcej taki sam, jak obwód kocie zachowania. To mu wybaczamy, za to kochamyKoci noktowizorKot jest dalekowidzem - z bardzo bliska widzi słabiej niż z odległości 2-6 m. Świetnie radzi sobie w nocy, w dużej mierze dzięki makacie odblaskowej. Ten tajemniczy termin oznacza to, co widzimy jako świecące w ciemnościach kocie oczy. Źrenica u kota jest w stanie otworzyć się trzy razy szerzej niż u nas, ludzi, a to sprawia, że w ciemności nie mamy z kotem żadnych szans! Jako że te wyjątkowe zwierzęta potrzebują zdecydowanie mniej światła, by dobrze widzieć, w bardzo słoneczny dzień kocia źrenica dostrzegalna jest jako minimalnej szerokości szczelinka. Wbrew powszechnej opinii, koty nie widzą w całkowitej do zadań specjalnychWiemy już, że mięśnie naszych domowych tygrysów zawstydzają nas, niedoskonałe w tym aspekcie istoty. Kocie mięśnie ud pozwalają im na wskakiwanie na imponujące wysokości, a te zawiadujące palcami umożliwiają chowanie i wystawianie pazurów. To jednak nie koniec zaskakujących faktów: czy wiedzieliście, że kot ma aż 32 mięśnie kontrolujące ruchy ucha zewnętrznego? Dla porównania, ludzie mają ich zaledwie sześć. Kot może poruszać każdym uchem niezależnie od siebie i obrócić każde z nich o 180 stopni. Trudno sobie wyobrazić, do czego taka umiejętność miałaby się przydać nam, jednak u kota jest zupełnie uzasadniona: przydaje się zarówno do lokalizowania ofiary, jak i do szybkiego wychwycenia nadciągających zagrożeń. Dzięki, Jacobson!Choć organ ten został odkryty już w XVII wieku przez Frederika Ruyscha, zwykło się mówić o nim jako o organie Jacobsona, od nazwiska Ludwiga Jacobsona, który opisał ten narząd w roku 1813. Mowa o niewielkich rozmiarów narzędziu, dzięki któremu koty mogą dosłownie posmakować zapachu. My, ludzie, mamy ten narząd w formie zanikowej, podobnie jak kość ogonowa jest pozostałością po ogonie. Dlatego - niestety! - jeśli chcemy posmakować czegoś pysznego, nie wystarczy, że to powąchamy. Żeby jednak nie zazdrościć aż tak bardzo kotom, warto wiedzieć, że kot... nie rozpoznaje słodkiego smaku i w ogóle ma bardzo mało kubków smakowych. Droga w jedną stronęWielu z nas nie raz pewnie zastanawiało się, dlaczego historie o kotach obfitują w akcje ściągania ich z drzew. Czy te dostojne zwierzęta są takimi fajtłapami, że nie potrafią opracować sobie planu zejścia na "parter"? A może mają lęk wysokości? Nic podobnego. Kocie pazury mają specyficzną budowę: są wygięte w jedną stronę; jak łatwo się domyślić, właśnie w tę, która umożliwia sprawne wspinanie się po drzewie... i zdecydowanie utrudnia poruszanie się pionowo w dół. Skąd to mruczando?Mruczenie kota uważane jest za urocze i relaksujące. Te tajemnicze zwierzęta do tej pory nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie, skąd bierze się ten charakterystyczny dźwięk. Naukowcy nie są w tej kwestii zgodni: jedni jako źródło mruczenia widzieliby kocią krtań, inni przeponę. Kociemu mruczeniu przypisuje się nawet właściwości lecznicze, i to zarówno pod kątem udziału w rekonwalescencji innych, jak i samych siebie. Choć brzmi jak magia, w rzeczywistości jest bardziej fizykoterapią: drgania o częstotliwości w przedziale od 20 do 150 Hz mogą znacząco wpływać na regenerację żyroskopKoty mają zaskakująco sprawny zmysł równowagi i potrafią zmienić pozycję swojego ciała w powietrzu. Spadający z wysokości kot, jeśli się go nagra i obejrzy potem film w zwolnionym tempie, zdaje się kierować połowami swojego ciała jakby niezależnie od siebie. Rzeczywiście, kocie zmysły i sprawność często pozwalają mu wylądować na czterech łapach. Czy zawsze? Niestety nie, a nawet jeśli, to upadek z dużej wysokości może oznaczać dla niego ogromne szkody zdrowotne, w postaci połamanych łap i zębów czy wstrząsu mózgu. Dlatego jeśli mamy kota, koniecznie zabezpieczajmy balkony i nie ryzykujmy, że zwierzę z niego wypadnie.
Niektórzy ludzie uważają, że lepiej jest mieć samca ragdoll kota. Samce są bardziej przyjazne i posłuszne niż samice i mają tendencję do lepszego dogadywania się z dziećmi niż samice ragdoll. Z drugiej strony samice ragdoll wydają się być łatwiejsze do wytresowania i mniej destrukcyjne niż samce. zapytał(a) o 16:32 Jakiego zwierzaka lepiej mieć kota czy psa ? Odpowiedzi Lucky26 odpowiedział(a) o 16:33 Kota mniej pracy i są słodziutkie .! Xo-Li odpowiedział(a) o 16:34 Zależy od cb. Kota, bo jest mroooczny i nie trzeba wychodzić z nim na dwór. Psa, bo jest najlepszym przyjacielem człowieka, jest mądry i zna komendy. Liczę na naj xDD Kotki są słodkie zarówno jak i psy ALE z psem czeba często wychodzić nawet jak ci sie niechce a kotu czeba robić kuwete wiem bo mam 2 psy i jednego kotka :) Andzik11 odpowiedział(a) o 22:11 Wole psy ale koty też lubię psy Przywiązują się do człowieka a koty nie . Z psem jest więcej kłopotu ale z kotem też tylko ze mniej . Ja osobiście wole psy są oddane nie to co koty . Chociaż zależy tez od kota . Ja miałam kiedyś kota dachowca był kochany i oddany i bardzo się kumplował z moim psem . Niestety kiedyś kota przejechał samochód i ja i mój pies byliśmy załamani . Wole psy niż koty ale koty tez spoko . Najlepiej psa i kota haha . Ja mam dwa psy Beagle ale kota nie mam , bo boje się ze mi znowu przejada . Pozdrawiam :D. blocked odpowiedział(a) o 18:50 PIESGI SOŁ DE BEZD, A ŁAPENCJE F DUŁ NIE SOŁ JÓRZ TAKJE FAINE!NATA PRZESTAŁA SIE JÓRZ POFTAŻAĆ, ALE CAPS LOCK TESZUJ HYPA JESZT NA TOPJE. blocked odpowiedział(a) o 16:32 blocked odpowiedział(a) o 16:33 psa jest bardziej przyjacielski ,możesz z nim wychodzić itp a kot dużo trzeczy zniszczy bo ostrzy pazurki xD Ferline odpowiedział(a) o 16:34 Pies, przywiązuje się do człowieka na długie lata. Ja mam swojego pieska, kundelka od 7 roku życia. Gdy płaczę zawsze do mnie podchodzi i tak wpatruje się we mnie smutnymi oczkami. Psy to najwięksi przyjaciele człowieka ;) Koty tak się nie przywiązują do swoich właścicieli jak psy.[LINK] Proszę o pomoc. blocked odpowiedział(a) o 16:34 moim zdaniem psa chociaz to rowniez zalezy od twojej osobowosci jezeli jestes towarzyska i przyjacielska polecam psa bo to ukochany towarzysz ktroy zawsze sie do ciebie przytuli lecz jak ktos jest samotnikiem,nielubi zbyt sciskania i niechce zawracac sobie glowy az tak czesto swym pupilem to polecam kota . mam nadzieje ze pomogłam osobiscie wole psy mam dwa ^^ lena (: odpowiedział(a) o 16:39 psa ! :Do wiele lepiej mieć psa ! koty chodzą własnymi ścieszkami . blocked odpowiedział(a) o 21:23 niewarto\warto mieć psa-trzeba z nim wychodzić -musi mieć dużo miejsa [jest zwierzeciem ruchliwym]-niszczy buty ciapy itpkot-najwarzniejsze jest słotki nie trzeba z nim wychodzić na dwórja tam bym wolała koteczka Osobiście nie luboę kotów,nie przywązują się do człowieka jak PIESKA A POOZA TYM PIESKI SĄ SŁODZIUDKIE <3 (Koty niektóre np. perskie ) twój wybór ! :) anka1001 odpowiedział(a) o 16:33 blocked odpowiedział(a) o 16:34 zalezy... :D z psem trzeba wychodzic a jak nauczysz kota to bedzie sral i sikal do kuwety... Są takie koty ktorych sie nie wyprowadza (domowe)... hmmm... dla ludzi leniwych raczej kot, dla aktywnych osobiscie wole psy ;d, ale koty leczą choroby kości ^^ To trudny wybór. Z jednej strony pies cieszy się zawsze kiedy wrócisz ze szkoły itp. Kot nie zwróci na ciebie najmniejszej uwagi. (wiem z własnego doświadczenia ; ))))) )Jeśli często nie ma cię w domu i masz zostawić samego psa w domu to będzie na pewno bardzo to przeżywał. Kot dalej nie zwróci uwagi na to czy jesteś czy Cię nie potrzebuję więcej uwagi i powinien mieć miejsce do wybiegania się bez smyczy. Kot nie potrzebuję ruchu na dworzu, wystarczy mieszkanie. Kota nie możesz wytresować, aby zachwycić znajomych komendami. Szczenięta chętnie się Kot potrzebuje o wiele mniej uwagi niż pies, który potrzebuje jej cały czas. Radze Ci jeszcze przejrzeć kilka poradników o kotach i psach. I pamiętaj. Jeśli zdecydujesz się na małego kota lub psa - one dorosną i dalej musisz się nimi mieć to i to ponieważ pies żyje w największej przyjaźni z kotem. ;;////// blocked odpowiedział(a) o 16:50 Uważasz, że ktoś się myli? lub Opiekunowie kotów instynktownie wiedzą, że kiedy słyszą mruczenie swojego kota, czują się lepiej. Teraz za ich opinią przemawia nauka. Oto 10 naukowych dowodów na to, że koty mają Każdy gatunek żywych istot na naszej planecie wypracował własny system porozumiewania się. Nasze futrzaki również. Choć nie potrafią mówić, potrafią komunikować się ze sobą, przekazując informacje za pomocą tzw. mowy niewerbalnej, zwanej inaczej mową ciała. Jeśli nauczymy się kociego języka, będziemy mogli lepiej rozumieć naszego pupila. Jak interpretować zachowanie kota? 1. Złożony język kociego ciała 2. Kocia mimika – jak ją interpretować? 3. Kocie uszy 4. Kocie oczy 5. Kocie wargi, zęby i język 6. Kocie wąsy 7. Co nam mówi zachowanie kota? 8. Postawa ciała kota 9. Koci ogon 10. Kocie „baranki” i ocieranie się 11. Lizanie po twarzy, rękach i po włosach, a czasami lekkie podgryzanie 12. Kładzenie się na plecach i nadstawianie brzucha 13. Ugniatanie kolan, poduszek czy posłania 14. Wydawane przez kota dźwięki 15. Kocie miauczenie 16. Kocie mruczenie 17. Syczenie i prychanie 18. Zapachy jako element języka kotów 19. Koci język – trudny i łatwy jednocześnie Złożony język kociego ciała Język kota to złożony system mimiki, postawy i ułożenia ciała, zachowania oraz różnorodnych dźwięków. Dzięki nim zwierzę jest wstanie wyrazić wszystkie swoje emocje i wpływać na zachowanie innych przedstawicieli swojego gatunku. Kocia mimika – jak ją interpretować? Koty mają stosunkowo słabo rozwiniętą mimikę, np. w porównaniu z psami. Może dlatego wielu ludzi ma problem z prawidłową interpretacją wyrazu kociego pyszczka. Co mówi nam kocia mimika? W jaki sposób nasi pupile wyrażają emocje za pomocą spojrzeń, ruchów uszu i tak dalej? Kocie uszy Uszy (prawidłowo małżowiny uszu) są najbardziej wymownym elementem języka kotów. Z ich ruchów i ułożenia możemy wyczytać wiele emocji, których doświadcza nasz pupil. Zrelaksowany zwierzak ustawia małżowiny do przodu i lekko na boki – dzięki temu nawet odpoczywając dobrze słyszy otaczające go dźwięki. Uszy skierowane ku przodowi, w kierunku patrzenia, oznaczają czujność lub zainteresowanie się czymś. Gwałtowne ruchy małżowinami oznaczają, że kot jest zdenerwowany, albo usłyszał jakiś niepokojący dźwięk i próbuje ustalić jego źródło. W postawie grożenia u bojowo nastawionego kota uszy małżowiny są skierowane ku tyłowi głowy, tak że z przodu widać ich tylną stronę. W postawie obronnej natomiast uszy przylegają płasko do głowy. Kocie oczy Kocie oczy również mogą wyrażać wiele emocji. Szeroko otwarte wyrażają strach lub duże zaciekawienie, przymrużone sygnalizuję relaks, złość lub… ruję u kotki. Prawidłowa interpretacja zależy od okoliczności i zachowania kota w danym momencie. Silne emocje mogą wyrażać się również w szerokim rozwarciu źrenic. Nie wyciągajmy jednak zbyt pochopnych wniosków, gdyż możemy mieć do czynienia ze zwykłe reakcją na niskie natężenie świata. Intensywne wpatrywanie się w innego zwierzaka lub w człowieka towarzyszy postawie grożenia i agresji. Z drugiej jednak strony może wyrażać silne przywiązanie do opiekuna. Ponadto bywa też oznaką zwykłej ciekawości. Kocie wargi, zęby i język Unoszenie warg i obnażanie zębów możemy interpretować jako groźba. Zależenie od okoliczności i innych elementów mowy kota (wydawane dźwięki, mimika i postawa ciała) może być to groźba, której towarzyszy wściekłość albo strach. Oczywiście zwierzak odsłania zęby także podczas ziewania. Co ciekawe takie zachowanie kota może być zwykłą reakcją na zmęczenie lub niedotlenienie, ale bywa również objawem stresu. Charakterystycznie kłapanie zębami, które nierzadko obserwujemy u kota wpatrującego się w ptaki za oknem, jest objawem łowieckiego podniecenia. Futrzak chętnie schwytałby zdobycz, ale może jej dosięgnąć. Gdy kot unosi wargi, jakby był czymś zniesmaczony, w rzeczywistości wyczuł przyjemny dla niego zapach kocich feromonów płciowych. Oblizywanie warg natomiast może być przejawem niepewności, zaintrygowania i wewnętrznego rozdarcia. Oczywiście takie zachowanie kota może również sugerować, że nasz pupil jest najedzony i/lub chce się umyć. Kocie wąsy Kocie wąsy to tak naprawdę wyspecjalizowane włosy czuciowe, które prawidłowo nazywamy wibrysami. Wibrysy pomagają futrzakowi orientować się w przestrzeni i poznawać otoczenie, dlatego skupiając na czymś uwagę, zwierzak kieruje je do przodu. Gdy kot jest zdenerwowany lub zagubiony może wąsami nerwowo poruszać. W złości czy w strachu natomiast zwykle futrzak mniej lub bardziej przyciska wibrysy do policzków. Zrelaksowany swobodnie rozkłada je na boki. Co nam mówi zachowanie kota? Uważnie obserwując zachowanie kota możemy wiele dowiedzieć o tym, co „mu w duszy gra”. Bierzemy tu pod uwagę takie elementy kociego języka, jak postawę ciała, ruchy głową, ruchy i ułożenie ogona czy ruchy łap. Co mówi nam ta mowa ciała kota? Postawa ciała kota Wyprostowane nogi, ciało wygięte w łuk, uniesiony ogon i zjeżona sierść to typowa postawa obronna, której towarzyszy mieszka lęku i wściekłości. W ten sposób kot podświadomie stara się wyglądać na większego i groźniejszego niż jest w rzeczywistości, by wystraszyć przeciwnika i uniknąć walki. Przykucnięcie i kulenie się towarzyszy silnemu lekowi. To również obronne zachowanie kota, ale w tym przypadku zwierzak stara się przekonać wroga, że mu nie zagraża. Z kolei kot agresywny i pewny siebie będzie trzymał grzbiet wyprostowany. Tak samo zachowuje się kot rozluźniony, ale ten nie stoi lub porusza się tak sztywno na łapach, jak zwierzak w postawie grożenia. Koci ogon Zrelaksowany kot najczęściej nosi ogon lekko opuszczony lub ułożony na linii z kręgosłupem. Inaczej niż u psów, u kotów ogon wysoko uniesiony sygnalizuje przyjazne zamiary. Chyba że towarzyszy mu wygięcie grzbietu – to postawa grożenia podszyta lękiem. Podobnie jest z podkulaniem ogona. U psów to oznaka uległości, u kotów natomiast takie zachowanie towarzyszy agresywnemu grożeniu. Nerwowe machanie ogonem – wbrew stereotypom – wcale nie musi świadczyć o złym humorze kota. W rzeczywistości jest to zewnętrzny przejaw wewnętrznego konfliktu przeciwstawnych emocji. Jedną z nich może być gniew, ale nie musi. Równie dobrze może być to lęk i ciekawość. Im silniejszy konflikt, tym szybsze ruchy ogona. Kocie „baranki” i ocieranie się Każdy koci opiekun zna to zachowanie kota: słynne „baranki”, czyli szturchanie i ocieranie się głową. To oczywiście sygnał kociej sympatii; przejaw braku agresji i sposób na łagodzenie agresji u silniejszych osobników. Takie ocieranie ma również inne znaczenie. W ten sposób zwierzak zostawia swój ślad zapachowy. Na kocich policzkach bowiem znajdują się gruczoły zapachowe, które wydzielają kocie feromony. To substancje zapachowe, które służą komunikacji wewnątrzgatunkowej. Koty ocierają się nie tylko głową, ale również całym ciałem, często o nasze nogi. W ten sposób futrzaki zwykle witają swoich opiekunów. Jest to więc przejaw sympatii – podobnie jak w przypadku „baranków” – służy wymianie zapachów, które w życiu naszych mruczących czworonogów ważną rolę. Lizanie po twarzy, rękach i po włosach, a czasami lekkie podgryzanie Takie zachowanie kota jest również przejawem sympatii i służy zacieśnianiu więzi społecznych. Delikatne chwytanie naszych rąk czy policzków zębami, choć możemy je opacznie zrozumieć, również odzwierciedla kocią miłość. Kładzenie się na plecach i nadstawianie brzucha To zachowanie kota znane jest każdemu kociarzowi. Rozkoszne rozkładanie się na plecach i pokazywanie brzucha oczywiście ma pozytywne znaczenie – zwierzak jest rozluźniony, a nierzadko chętny do zabawy. Uważa się, iż jest to przejaw dużego zaufania kota do opiekuna. Nie zawsze jednak oznacza, że futrzak chce być głaskanym po brzuchu. Ugniatanie kolan, poduszek czy posłania Rytmiczne ugniatanie kolan opiekuna lub legowiska nazywamy mlecznym krokiem, a to dlatego, że w ten właśnie sposób ssące kocięta pobudzają gruczoły mleczne matki do produkcji pokarmu. Ugniatanie łapkami opiekun lub posłania w wydaniu kotów dorosłych oznacza, że są one w danej chwili spokojne i szczęśliwe – tak, jak wtedy, gdy leżały obok matki. Wydawane przez kota dźwięki Wydawane przez nasze futrzaki dźwięki nie są elementem tzw. mowy ciała kotów, ale niewątpliwie również służą komunikacji wewnątrz i zewnątrzgatunkowej. I odgrywają w tym ważną rolę! Dlatego trzeba o nich również opowiedzieć. Kocie miauczenie Najbardziej charakterystyczny dźwięk wydawany przez koty – miauczenie – ma wiele znaczeń. Bywa wyrazem samotności, bólu, wołaniem opiekuna, prośbą o kontakt fizyczny lub pokarm itd. Niezwykle interesującym jest to, że dorosłe koty wykorzystują miauczenie . Jeszcze ciekawszym jest fakt, że częstotliwość wydawanych przy miauczeniu dźwięków odpowiada częstotliwości dźwięków płaczącego ludzkiego dziecka. Dlatego tak trudno nam się oprzeć proszącemu miauczeniu naszych pupili. W kontaktach wewnątrzgatunkowych miauczenie wykorzystywane jest najczęściej między matką i jej dziećmi. głównie w kontaktach z człowiekiem Kocie mruczenie Kocie mruczenie nie jest tylko wyrazem zadowolenia u naszych pupili. Koty mruczą w różnych sytuacjach; również wtedy, gdy są chore lub umierające. Znany brytyjski zoolog i behawiorysta Desmond Morris uważa, iż mruczenie należy interpretować jako i potrzebę czyjejś bliskości lub pomocy. pragnienie przyjaznego kontaktu Syczenie i prychanie Te elementy języka kota są przejawem biernej agresji, formą samoobrony. W ten sposób koty starają się wystraszyć silniejszego przeciwnika i uniknąć walki, w której mogłyby zostać okaleczone. Wspomniany wyżej Desmond Morris uważa kociesyczenie za formę – syczący futrzak naśladuje węża, który jest bardzo niebezpiecznym drapieżnikiem. mimetyzmu, czyli naśladownictwa Zapachy jako element języka kotów Koci język obejmuje również mowę zapachów. Ta jednak dla nas jest w większości zupełnie niedostępna. Owszem czujemy zapach kociego moczu, ale na tym koniec. Tymczasem dla naszych pupili zapach niesie wiele ważnych informacji. Służy wabieniu partnera, znakowaniu rewiru, zacieśnianiu więzi społecznych itd. Koci język – trudny i łatwy jednocześnie Jak z powyższego wynika, mowa kociego ciała wcale nie jest tak prosta. Przy odrobinie Jednakże przy odrobinie wysiłku jesteśmy wstanie nauczyć się tej sztuki. Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, by nie interpretować każdego elementu kociego języka niewerbalnego bez uwzględnienia wszystkich innych. Pod jednym względem koci język niewerbalny przypomina mowę zwerbalizowaną. Strategia rozrodcza kotów. Nie ma wątpliwości, że koty „wybrały” strategię rozrodczą typu „k”, czyli jakościową. Kotka rodzi średnio około 4-6 młodych, chociaż zdarzają się mioty liczące nawet 10 sztuk. To naprawdę niewiele, zwłaszcza w porównaniu z liczbą potomstwa u ryb czy płazów. Kocięta rodzą się z

A ja mam taki dwupak od 2 tygodni – rodzieństwo, pełne przeciwieństw, ale kochane i mega grzeczne. Ale jest jedno ale – regularalnie, co noc, w okolicach godziny 3-4 przychodzą do nas do łóżka, budzą nas, niby chcą się przytulać, ale nie chcą się położyć obok nas, tylko chodzą wokół naszych głów lub po nas i głośno mruczą…

zNZZFqi.
  • jkg7zoebmb.pages.dev/74
  • jkg7zoebmb.pages.dev/81
  • jkg7zoebmb.pages.dev/19
  • jkg7zoebmb.pages.dev/33
  • jkg7zoebmb.pages.dev/39
  • jkg7zoebmb.pages.dev/55
  • jkg7zoebmb.pages.dev/62
  • jkg7zoebmb.pages.dev/52
  • dlaczego lepiej mieć kota niż męża