Jeśli zdecydujemy się na kota rasowego, należy wybrać kociaka z dobrej hodowli, zrzeszonej w Związku Fenologicznym. Należy też pamiętać, że kupno kota z hodowli to stosunkowo wysoki koszt, jednak mioty są odrobaczane, szczepione i przechodzą kontrole przed wydaniem kociaków do nowych domów, a hodowcy często wyposażają
Foto: Pixabay Mówi się, że połowa właścicieli kotów i psów śpi ze swoimi pupilami, a druga połowa się do tego nie przyznaje. Badania naukowe są bardziej konkretne i raczej nie ma w nich miejsca na kłamstwa: ponad 60% osób mieszkających pod jednym dachem z kotem dzieli z nimi również łóżko. Nie wiadomo wprawdzie, czy jest to decyzja ich czy bardziej ich czworonogów, ale fakt pozostaje faktem: futrzaki mają wstęp wolny do naszych sypialni, a nawet na nasze poduszki. Spanie z kotem w jednym łóżku to bardziej reguła niż wyjątek. Czy jest to zatem wyjątkowo niezdrowe czy przeciwnie: niesie ze sobą wyjątkowe korzyści? » Kochasz zwierzęta? A byłaś już we wrocławskim zoo? Kliknij i przeczytaj, dlaczego warto się tam wybrać bez względu na pogodę i porę roku! Nasuwa się jednak pytanie: czy takie połączenie jest zdrowe? Czy wpuszczając kota do naszego łóżka, zapewniamy sobie tylko miłe i ciepłe towarzystwo, czy może narażamy się na niebezpieczeństwo? Wiadomo, że zwierzęta mogą być źródłem wielu chorób – czy ryzyko zarażenia się nimi wzrasta, gdy śpimy w jednej pościeli z poczciwym mruczkiem? Mówiąc krótko: czy można spać z kotem w łóżku? Okazuje się, że taka pobłażliwość dla naszych (albo kocich) widzimisię ma sporo wad, z których nie każdy właściciel czworonoga zdaje sobie sprawę. A powinien, bo… 1. Koty powodują bezsenność2. W kotach „mieszkają” pasożyty3. Koty roznoszą choroby4. Koty są niebezpieczne dla alergików5. Spanie z kotem jest niehigieniczne6. Koty mogą powodować uduszenieSpanie z kotem ma działanie terapeutyczne! 1. Koty powodują bezsenność Miło jest zasypiać z miękkim futrzakiem wtulonym w nasz krzyż i cudownie go rozgrzewającym. Na tym jednak błogość zwykle się kończy, bo o ile koty rzeczywiście ułatwiają nam zasypianie, o tyle w nocy często całkiem skutecznie utrudniają nam sen. Walczą o miejsce na naszej poduszce, szturchając nas w głowę, albo wciskają w różne zakamarki (np. w zgięcia kolan), szukając przytulnego miejsca do spania. W jeszcze gorszej sytuacji są właścicielki więcej niż jednego mruczka, bo kociaki często nabierają w nocy ochoty na zabawę, zupełnie nie przejmując się, że gospodyni łóżka próbuje spać i niekoniecznie odpowiada jej fakt, że czworonożne łobuzy skaczą jej po głowie i plecach. Foto: Pixabay Nawet jeśli możemy poszczycić się wyjątkowo twardym snem, nocne kocie harce nie pozostają bez wpływu na jego jakość. Wcale bowiem nie musimy się całkowicie wybudzić, żeby rano czuć się niewyspanymi. Wystarczy, że nasz spokój w nocy będzie w jakiś sposób zakłócany, a trudniej będzie nam solidnie wypocząć. Wędrujące i skaczące po łóżku koty zaburzają rytm naszego snu, a jeśli będzie się to zdarzać często, możemy czuć się tak, jakbyśmy cierpiały na bezsenność. A to już bardzo poważna sprawa. » Jaki charakter mają poszczególne rasy kotów? Które lubią poszaleć, a które cały dzień wylegują się na kanapie? Poznaj naszą listę 6 ras kotów idealnych dla kobiety dojrzałej! 2. W kotach „mieszkają” pasożyty Zacznijmy od tego, co na zewnątrz. W miękkim, cieplutkim kocim futrze lubią kryć się pchły i kleszcze, które chętnie wykorzystają okazję i przewędrują w nocy ze zwierzaka na człowieka. Postarajmy się zatem, żeby nieproszeni goście nie mieli na naszych pupilów wstępu. Na szczęście w sklepach jest całkiem sporo różnych środków, które odstraszą intruzów i zabezpieczą nas przed pogryzieniem, a w dalszej perspektywie przed choćby zarażeniem groźną boreliozą. Zanim wpuścimy kota do naszego łóżka, upewnijmy się, że jest jedynym zwierzęciem, które do niego wejdzie… Nie możemy także zapominać, że pasożyty mogą gnieździć się także we wnętrzu kota. Szczególnie często dzieje się to w przypadku mruczków, które bez ograniczeń wychodzą na zewnątrz. Takie czworonogi należy regularnie, czyli mniej więcej co 3 miesiące, odrobaczać. I nawet stosując tę zasadę, dobrze by było jednak zrezygnować z zapraszania kotów do łóżka. » Kleszcze, komary, pająki, osy… Czy wiesz, jak się przed nimi chronić? Dowiedz się, jak rozpoznawać ukąszenia owadów oraz jak ich unikać i leczyć! 3. Koty roznoszą choroby Pierwsza przychodzi nam na myśl toksoplazmoza. Rzeczywiście, z jej powodu ze spania z kotem powinny zrezygnować kobiety w ciąży i te, które ciążę planują. Pamiętajmy jednak, że po pierwsze – toksoplazmozą można zarazić się również choćby jedząc nieumyte warzywa, a po drugie – nie jest to jedyna choroba, jaką mogą nam „sprzedać” nasi pupile. Szczególnie kłopotliwe są choroby skórne, np. grzybica czy świerzbowiec, dlatego upewnijmy się, że nasz zwierzak jest zdrowy, zanim pozwolimy mu z nami spać. 4. Koty są niebezpieczne dla alergików Tutaj chyba nie trzeba komentarza. Lepiej nie i koniec. Po co kusić los? Antyalergiczne, łatwe w czyszczeniu materace i pościel to dobre rozwiązanie dla osób cierpiących na różne uczulenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jeśli zaopatrzą się one w takie udogodnienia, nie powinny spać z kotami w łóżku. » Masz psa? W takim razie koniecznie przeczytaj, jakie jedzenie pod żadnym pozorem nie powinno stanowić elementu jego diety! 5. Spanie z kotem jest niehigieniczne Prawdopodobnie ten właśnie argument najczęściej wysuwają zdeklarowani przeciwnicy spania ze zwierzętami w jednym łóżku. Trudno się z nim nie zgodzić. Koty, które często wychodzą na spacery, siłą rzeczy wnoszą do naszej pościeli sporo brudu. Zresztą, wcale nie muszą bywać na zewnątrz – wystarczy, że zgubią w łóżku trochę zakurzonej sierści, która jest doskonałą pożywką dla roztoczy. Foto: Pixabay 6. Koty mogą powodować uduszenie Oczywiście nie zrobią tego celowo. Szkopuł w tym, że kociaki uwielbiają kokosić się na naszych poduszkach i wtulać się w nasze głowy. Co tam wtulać, one najchętniej weszłyby nam na głowę! O ile jednak nawyk ten jest dla zdrowej, dorosłej osoby po prostu irytujący, o tyle dla dziecka czy naszego schorowanego, osłabionego, starszego rodzica może być śmiertelnie niebezpieczny. Leżący na ich głowach kot może zwyczajnie odciąć dopływ powietrza, a oni mogą nie mieć siły, żeby się wyswobodzić. Koty nie zrobią nam krzywdy podczas snu celowo. Jednak gdy pozwolimy im spać z dziećmi lub słabymi, chorymi osobami, nietrudno o nieszczęśliwy wypadek. Jak widać, spanie z kotem ma sporo wad. Czasem można na nie przymknąć oko, kiedy indziej można próbować im zapobiegać, w jeszcze innych przypadkach lepiej nie brać kota do łóżka w ogóle. Jest jednak jeden bardzo istotny powód, dla którego warto spać z kotem. Jeśli bowiem jest zdrowy, zadbany i dobrze wychowany, to… Spanie z kotem ma działanie terapeutyczne! Bliskość naszego pupila w nocy umacnia naszą przyjaźń. Poza tym wtulone w człowieka zwierzę pozwala mu się wyciszyć i uspokoić oddech przed zaśnięciem. Dzięki mruczącym koło naszego ucha kotom jesteśmy mniej zestresowane, a jeśli cierpimy na jakieś choroby, możemy szybciej wyzdrowieć. Rachunek jest prosty: 6 wad przeciwko jednej zalecie. Niby przeważają głosy przeciwko spaniu z kotem w jednym łóżku. Czy jednak na pewno wszystkie te argumenty mają tę samą wagę? Jakie jest wasze zdanie? Foto: Pixabay » A może wolisz psy? Jeśli tak, to kliknij i poznaj 15 ras psów dla dojrzałych (i wymagających) kobiet! Oceń post [Głosów: 38 Średnia: Jeśli tak – nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjąć pod swój dach kota! Adoptuj czworonoga. Ze względu na to, że małe kocięta z reguły sprawiają więcej problemów niż dorosłe koty, seniorom odradza się kupowanie kilkumiesięcznych kociaków. Warto pamiętać, że zamiast kupować, zdecydowanie lepiej adoptować kota.Myślałe(a)ś, że o kotach wiesz już wszystko? Przekonaj się, że o tych wyjątkowych zwierzętach nie da się wiedzieć wszystkiego - niektóre kocie sekrety dręczą nawet naukowców. Oto nasz wybór najciekawszych 10 ciekawostek o kotach, o których mogliście nie mieć zwierząt w Trójmieście Kocie babcieNajstarszy kot dożył 38 lat i 3 dni. Creme Puff żyła w latach 1967-2005 pod opieką Jake'a Perry'ego, który... był również właścicielem poprzedniego rekordzisty - Granpy rasy sfinks, która żyła 34 lata. Jak mówił opiekun kotów, dieta zwierzaków opierała się o suchą karmę, a jako urozmaicenie podawał im jajka, brokuły, bekon i... kawę ze głowa, tam cały kotZastanawialiście się, z czego wynika fakt, że gdzie zmieści się głowa, tam przejdzie cały kot? To nie tylko kwestia niezwykłej determinacji tych zwierząt, lecz także ich specyficznej budowy ciała. Kot w porównaniu do człowieka niemalże nie posiada obojczyka. Kość ta jest silnie zredukowana, niezrośnięta z obręczą barkową. Dla kocich myśliwych to ogromna zaleta, bowiem mogą zmieścić się tam, gdzie ich wielokrotnie mniejsze od nich ofiary. Z kolei w przypadku kotów, które mieszkają w domach, ta cecha niesie ze sobą pewne ryzyko: opiekun może uszkodzić swojego zwierzaka podczas podnoszenia go za przednie łapy. Tego procederu powinno się więc unikać zwłaszcza w przypadku masywnych, dużych Kota 2022. Niektóre futrzaki mają taki codziennieKot jak żyrafaCo mają wspólnego kot, wielbłąd i żyrafa? Jako jedyne chodzą w specyficzny sposób, najpierw poruszając obiema prawymi, następnie obiema lewymi nogami. Przyglądanie się maszerującemu kotu może być ciekawym doświadczeniem, bowiem dla nas, ludzi, ten wzorzec ruchu zdaje się niemal nierzeczywisty. Możemy też zauważyć, że kot ma dzięki temu wyjątkowo długi krok. To ptak? To samolot?Każdy z nas zna - z własnych obserwacji lub z opowieści - kocią skoczność, która nie przestaje zadziwiać. Gdyby człowiek odznaczał się tą cechą w takim stopniu jak kot, mógłby bez żadnego kłopotu wskoczyć z miejsca na dach jednopoziomowego budynku. Te wyjątkowe zwierzęta potrafią przeskoczyć przeszkody około siedmiokrotnie wyższe niż wynosi ich wzrost. W czym tkwi ich sekret? Nasze domowe mruczki, choć spędzają większość swojego życia śpiąc, charakteryzują się nadzwyczaj silnymi mięśniami ud; kot w dobrej kondycji ma obwód uda mniej więcej taki sam, jak obwód kocie zachowania. To mu wybaczamy, za to kochamyKoci noktowizorKot jest dalekowidzem - z bardzo bliska widzi słabiej niż z odległości 2-6 m. Świetnie radzi sobie w nocy, w dużej mierze dzięki makacie odblaskowej. Ten tajemniczy termin oznacza to, co widzimy jako świecące w ciemnościach kocie oczy. Źrenica u kota jest w stanie otworzyć się trzy razy szerzej niż u nas, ludzi, a to sprawia, że w ciemności nie mamy z kotem żadnych szans! Jako że te wyjątkowe zwierzęta potrzebują zdecydowanie mniej światła, by dobrze widzieć, w bardzo słoneczny dzień kocia źrenica dostrzegalna jest jako minimalnej szerokości szczelinka. Wbrew powszechnej opinii, koty nie widzą w całkowitej do zadań specjalnychWiemy już, że mięśnie naszych domowych tygrysów zawstydzają nas, niedoskonałe w tym aspekcie istoty. Kocie mięśnie ud pozwalają im na wskakiwanie na imponujące wysokości, a te zawiadujące palcami umożliwiają chowanie i wystawianie pazurów. To jednak nie koniec zaskakujących faktów: czy wiedzieliście, że kot ma aż 32 mięśnie kontrolujące ruchy ucha zewnętrznego? Dla porównania, ludzie mają ich zaledwie sześć. Kot może poruszać każdym uchem niezależnie od siebie i obrócić każde z nich o 180 stopni. Trudno sobie wyobrazić, do czego taka umiejętność miałaby się przydać nam, jednak u kota jest zupełnie uzasadniona: przydaje się zarówno do lokalizowania ofiary, jak i do szybkiego wychwycenia nadciągających zagrożeń. Dzięki, Jacobson!Choć organ ten został odkryty już w XVII wieku przez Frederika Ruyscha, zwykło się mówić o nim jako o organie Jacobsona, od nazwiska Ludwiga Jacobsona, który opisał ten narząd w roku 1813. Mowa o niewielkich rozmiarów narzędziu, dzięki któremu koty mogą dosłownie posmakować zapachu. My, ludzie, mamy ten narząd w formie zanikowej, podobnie jak kość ogonowa jest pozostałością po ogonie. Dlatego - niestety! - jeśli chcemy posmakować czegoś pysznego, nie wystarczy, że to powąchamy. Żeby jednak nie zazdrościć aż tak bardzo kotom, warto wiedzieć, że kot... nie rozpoznaje słodkiego smaku i w ogóle ma bardzo mało kubków smakowych. Droga w jedną stronęWielu z nas nie raz pewnie zastanawiało się, dlaczego historie o kotach obfitują w akcje ściągania ich z drzew. Czy te dostojne zwierzęta są takimi fajtłapami, że nie potrafią opracować sobie planu zejścia na "parter"? A może mają lęk wysokości? Nic podobnego. Kocie pazury mają specyficzną budowę: są wygięte w jedną stronę; jak łatwo się domyślić, właśnie w tę, która umożliwia sprawne wspinanie się po drzewie... i zdecydowanie utrudnia poruszanie się pionowo w dół. Skąd to mruczando?Mruczenie kota uważane jest za urocze i relaksujące. Te tajemnicze zwierzęta do tej pory nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie, skąd bierze się ten charakterystyczny dźwięk. Naukowcy nie są w tej kwestii zgodni: jedni jako źródło mruczenia widzieliby kocią krtań, inni przeponę. Kociemu mruczeniu przypisuje się nawet właściwości lecznicze, i to zarówno pod kątem udziału w rekonwalescencji innych, jak i samych siebie. Choć brzmi jak magia, w rzeczywistości jest bardziej fizykoterapią: drgania o częstotliwości w przedziale od 20 do 150 Hz mogą znacząco wpływać na regenerację żyroskopKoty mają zaskakująco sprawny zmysł równowagi i potrafią zmienić pozycję swojego ciała w powietrzu. Spadający z wysokości kot, jeśli się go nagra i obejrzy potem film w zwolnionym tempie, zdaje się kierować połowami swojego ciała jakby niezależnie od siebie. Rzeczywiście, kocie zmysły i sprawność często pozwalają mu wylądować na czterech łapach. Czy zawsze? Niestety nie, a nawet jeśli, to upadek z dużej wysokości może oznaczać dla niego ogromne szkody zdrowotne, w postaci połamanych łap i zębów czy wstrząsu mózgu. Dlatego jeśli mamy kota, koniecznie zabezpieczajmy balkony i nie ryzykujmy, że zwierzę z niego wypadnie.Niektórzy ludzie uważają, że lepiej jest mieć samca ragdoll kota. Samce są bardziej przyjazne i posłuszne niż samice i mają tendencję do lepszego dogadywania się z dziećmi niż samice ragdoll. Z drugiej strony samice ragdoll wydają się być łatwiejsze do wytresowania i mniej destrukcyjne niż samce. zapytał(a) o 16:32 Jakiego zwierzaka lepiej mieć kota czy psa ? Odpowiedzi Lucky26 odpowiedział(a) o 16:33 Kota mniej pracy i są słodziutkie .! Xo-Li odpowiedział(a) o 16:34 Zależy od cb. Kota, bo jest mroooczny i nie trzeba wychodzić z nim na dwór. Psa, bo jest najlepszym przyjacielem człowieka, jest mądry i zna komendy. Liczę na naj xDD Kotki są słodkie zarówno jak i psy ALE z psem czeba często wychodzić nawet jak ci sie niechce a kotu czeba robić kuwete wiem bo mam 2 psy i jednego kotka :) Andzik11 odpowiedział(a) o 22:11 Wole psy ale koty też lubię psy Przywiązują się do człowieka a koty nie . Z psem jest więcej kłopotu ale z kotem też tylko ze mniej . Ja osobiście wole psy są oddane nie to co koty . Chociaż zależy tez od kota . Ja miałam kiedyś kota dachowca był kochany i oddany i bardzo się kumplował z moim psem . Niestety kiedyś kota przejechał samochód i ja i mój pies byliśmy załamani . Wole psy niż koty ale koty tez spoko . Najlepiej psa i kota haha . Ja mam dwa psy Beagle ale kota nie mam , bo boje się ze mi znowu przejada . Pozdrawiam :D. blocked odpowiedział(a) o 18:50 PIESGI SOŁ DE BEZD, A ŁAPENCJE F DUŁ NIE SOŁ JÓRZ TAKJE FAINE!NATA PRZESTAŁA SIE JÓRZ POFTAŻAĆ, ALE CAPS LOCK TESZUJ HYPA JESZT NA TOPJE. blocked odpowiedział(a) o 16:32 blocked odpowiedział(a) o 16:33 psa jest bardziej przyjacielski ,możesz z nim wychodzić itp a kot dużo trzeczy zniszczy bo ostrzy pazurki xD Ferline odpowiedział(a) o 16:34 Pies, przywiązuje się do człowieka na długie lata. Ja mam swojego pieska, kundelka od 7 roku życia. Gdy płaczę zawsze do mnie podchodzi i tak wpatruje się we mnie smutnymi oczkami. Psy to najwięksi przyjaciele człowieka ;) Koty tak się nie przywiązują do swoich właścicieli jak psy.[LINK] Proszę o pomoc. blocked odpowiedział(a) o 16:34 moim zdaniem psa chociaz to rowniez zalezy od twojej osobowosci jezeli jestes towarzyska i przyjacielska polecam psa bo to ukochany towarzysz ktroy zawsze sie do ciebie przytuli lecz jak ktos jest samotnikiem,nielubi zbyt sciskania i niechce zawracac sobie glowy az tak czesto swym pupilem to polecam kota . mam nadzieje ze pomogłam osobiscie wole psy mam dwa ^^ lena (: odpowiedział(a) o 16:39 psa ! :Do wiele lepiej mieć psa ! koty chodzą własnymi ścieszkami . blocked odpowiedział(a) o 21:23 niewarto\warto mieć psa-trzeba z nim wychodzić -musi mieć dużo miejsa [jest zwierzeciem ruchliwym]-niszczy buty ciapy itpkot-najwarzniejsze jest słotki nie trzeba z nim wychodzić na dwórja tam bym wolała koteczka Osobiście nie luboę kotów,nie przywązują się do człowieka jak PIESKA A POOZA TYM PIESKI SĄ SŁODZIUDKIE <3 (Koty niektóre np. perskie ) twój wybór ! :) anka1001 odpowiedział(a) o 16:33 blocked odpowiedział(a) o 16:34 zalezy... :D z psem trzeba wychodzic a jak nauczysz kota to bedzie sral i sikal do kuwety... Są takie koty ktorych sie nie wyprowadza (domowe)... hmmm... dla ludzi leniwych raczej kot, dla aktywnych osobiscie wole psy ;d, ale koty leczą choroby kości ^^ To trudny wybór. Z jednej strony pies cieszy się zawsze kiedy wrócisz ze szkoły itp. Kot nie zwróci na ciebie najmniejszej uwagi. (wiem z własnego doświadczenia ; ))))) )Jeśli często nie ma cię w domu i masz zostawić samego psa w domu to będzie na pewno bardzo to przeżywał. Kot dalej nie zwróci uwagi na to czy jesteś czy Cię nie potrzebuję więcej uwagi i powinien mieć miejsce do wybiegania się bez smyczy. Kot nie potrzebuję ruchu na dworzu, wystarczy mieszkanie. Kota nie możesz wytresować, aby zachwycić znajomych komendami. Szczenięta chętnie się Kot potrzebuje o wiele mniej uwagi niż pies, który potrzebuje jej cały czas. Radze Ci jeszcze przejrzeć kilka poradników o kotach i psach. I pamiętaj. Jeśli zdecydujesz się na małego kota lub psa - one dorosną i dalej musisz się nimi mieć to i to ponieważ pies żyje w największej przyjaźni z kotem. ;;////// blocked odpowiedział(a) o 16:50 Uważasz, że ktoś się myli? lub Opiekunowie kotów instynktownie wiedzą, że kiedy słyszą mruczenie swojego kota, czują się lepiej. Teraz za ich opinią przemawia nauka. Oto 10 naukowych dowodów na to, że koty mają Każdy gatunek żywych istot na naszej planecie wypracował własny system porozumiewania się. Nasze futrzaki również. Choć nie potrafią mówić, potrafią komunikować się ze sobą, przekazując informacje za pomocą tzw. mowy niewerbalnej, zwanej inaczej mową ciała. Jeśli nauczymy się kociego języka, będziemy mogli lepiej rozumieć naszego pupila. Jak interpretować zachowanie kota? 1. Złożony język kociego ciała 2. Kocia mimika – jak ją interpretować? 3. Kocie uszy 4. Kocie oczy 5. Kocie wargi, zęby i język 6. Kocie wąsy 7. Co nam mówi zachowanie kota? 8. Postawa ciała kota 9. Koci ogon 10. Kocie „baranki” i ocieranie się 11. Lizanie po twarzy, rękach i po włosach, a czasami lekkie podgryzanie 12. Kładzenie się na plecach i nadstawianie brzucha 13. Ugniatanie kolan, poduszek czy posłania 14. Wydawane przez kota dźwięki 15. Kocie miauczenie 16. Kocie mruczenie 17. Syczenie i prychanie 18. Zapachy jako element języka kotów 19. Koci język – trudny i łatwy jednocześnie Złożony język kociego ciała Język kota to złożony system mimiki, postawy i ułożenia ciała, zachowania oraz różnorodnych dźwięków. Dzięki nim zwierzę jest wstanie wyrazić wszystkie swoje emocje i wpływać na zachowanie innych przedstawicieli swojego gatunku. Kocia mimika – jak ją interpretować? Koty mają stosunkowo słabo rozwiniętą mimikę, np. w porównaniu z psami. Może dlatego wielu ludzi ma problem z prawidłową interpretacją wyrazu kociego pyszczka. Co mówi nam kocia mimika? W jaki sposób nasi pupile wyrażają emocje za pomocą spojrzeń, ruchów uszu i tak dalej? Kocie uszy Uszy (prawidłowo małżowiny uszu) są najbardziej wymownym elementem języka kotów. Z ich ruchów i ułożenia możemy wyczytać wiele emocji, których doświadcza nasz pupil. Zrelaksowany zwierzak ustawia małżowiny do przodu i lekko na boki – dzięki temu nawet odpoczywając dobrze słyszy otaczające go dźwięki. Uszy skierowane ku przodowi, w kierunku patrzenia, oznaczają czujność lub zainteresowanie się czymś. Gwałtowne ruchy małżowinami oznaczają, że kot jest zdenerwowany, albo usłyszał jakiś niepokojący dźwięk i próbuje ustalić jego źródło. W postawie grożenia u bojowo nastawionego kota uszy małżowiny są skierowane ku tyłowi głowy, tak że z przodu widać ich tylną stronę. W postawie obronnej natomiast uszy przylegają płasko do głowy. Kocie oczy Kocie oczy również mogą wyrażać wiele emocji. Szeroko otwarte wyrażają strach lub duże zaciekawienie, przymrużone sygnalizuję relaks, złość lub… ruję u kotki. Prawidłowa interpretacja zależy od okoliczności i zachowania kota w danym momencie. Silne emocje mogą wyrażać się również w szerokim rozwarciu źrenic. Nie wyciągajmy jednak zbyt pochopnych wniosków, gdyż możemy mieć do czynienia ze zwykłe reakcją na niskie natężenie świata. Intensywne wpatrywanie się w innego zwierzaka lub w człowieka towarzyszy postawie grożenia i agresji. Z drugiej jednak strony może wyrażać silne przywiązanie do opiekuna. Ponadto bywa też oznaką zwykłej ciekawości. Kocie wargi, zęby i język Unoszenie warg i obnażanie zębów możemy interpretować jako groźba. Zależenie od okoliczności i innych elementów mowy kota (wydawane dźwięki, mimika i postawa ciała) może być to groźba, której towarzyszy wściekłość albo strach. Oczywiście zwierzak odsłania zęby także podczas ziewania. Co ciekawe takie zachowanie kota może być zwykłą reakcją na zmęczenie lub niedotlenienie, ale bywa również objawem stresu. Charakterystycznie kłapanie zębami, które nierzadko obserwujemy u kota wpatrującego się w ptaki za oknem, jest objawem łowieckiego podniecenia. Futrzak chętnie schwytałby zdobycz, ale może jej dosięgnąć. Gdy kot unosi wargi, jakby był czymś zniesmaczony, w rzeczywistości wyczuł przyjemny dla niego zapach kocich feromonów płciowych. Oblizywanie warg natomiast może być przejawem niepewności, zaintrygowania i wewnętrznego rozdarcia. Oczywiście takie zachowanie kota może również sugerować, że nasz pupil jest najedzony i/lub chce się umyć. Kocie wąsy Kocie wąsy to tak naprawdę wyspecjalizowane włosy czuciowe, które prawidłowo nazywamy wibrysami. Wibrysy pomagają futrzakowi orientować się w przestrzeni i poznawać otoczenie, dlatego skupiając na czymś uwagę, zwierzak kieruje je do przodu. Gdy kot jest zdenerwowany lub zagubiony może wąsami nerwowo poruszać. W złości czy w strachu natomiast zwykle futrzak mniej lub bardziej przyciska wibrysy do policzków. Zrelaksowany swobodnie rozkłada je na boki. Co nam mówi zachowanie kota? Uważnie obserwując zachowanie kota możemy wiele dowiedzieć o tym, co „mu w duszy gra”. Bierzemy tu pod uwagę takie elementy kociego języka, jak postawę ciała, ruchy głową, ruchy i ułożenie ogona czy ruchy łap. Co mówi nam ta mowa ciała kota? Postawa ciała kota Wyprostowane nogi, ciało wygięte w łuk, uniesiony ogon i zjeżona sierść to typowa postawa obronna, której towarzyszy mieszka lęku i wściekłości. W ten sposób kot podświadomie stara się wyglądać na większego i groźniejszego niż jest w rzeczywistości, by wystraszyć przeciwnika i uniknąć walki. Przykucnięcie i kulenie się towarzyszy silnemu lekowi. To również obronne zachowanie kota, ale w tym przypadku zwierzak stara się przekonać wroga, że mu nie zagraża. Z kolei kot agresywny i pewny siebie będzie trzymał grzbiet wyprostowany. Tak samo zachowuje się kot rozluźniony, ale ten nie stoi lub porusza się tak sztywno na łapach, jak zwierzak w postawie grożenia. Koci ogon Zrelaksowany kot najczęściej nosi ogon lekko opuszczony lub ułożony na linii z kręgosłupem. Inaczej niż u psów, u kotów ogon wysoko uniesiony sygnalizuje przyjazne zamiary. Chyba że towarzyszy mu wygięcie grzbietu – to postawa grożenia podszyta lękiem. Podobnie jest z podkulaniem ogona. U psów to oznaka uległości, u kotów natomiast takie zachowanie towarzyszy agresywnemu grożeniu. Nerwowe machanie ogonem – wbrew stereotypom – wcale nie musi świadczyć o złym humorze kota. W rzeczywistości jest to zewnętrzny przejaw wewnętrznego konfliktu przeciwstawnych emocji. Jedną z nich może być gniew, ale nie musi. Równie dobrze może być to lęk i ciekawość. Im silniejszy konflikt, tym szybsze ruchy ogona. Kocie „baranki” i ocieranie się Każdy koci opiekun zna to zachowanie kota: słynne „baranki”, czyli szturchanie i ocieranie się głową. To oczywiście sygnał kociej sympatii; przejaw braku agresji i sposób na łagodzenie agresji u silniejszych osobników. Takie ocieranie ma również inne znaczenie. W ten sposób zwierzak zostawia swój ślad zapachowy. Na kocich policzkach bowiem znajdują się gruczoły zapachowe, które wydzielają kocie feromony. To substancje zapachowe, które służą komunikacji wewnątrzgatunkowej. Koty ocierają się nie tylko głową, ale również całym ciałem, często o nasze nogi. W ten sposób futrzaki zwykle witają swoich opiekunów. Jest to więc przejaw sympatii – podobnie jak w przypadku „baranków” – służy wymianie zapachów, które w życiu naszych mruczących czworonogów ważną rolę. Lizanie po twarzy, rękach i po włosach, a czasami lekkie podgryzanie Takie zachowanie kota jest również przejawem sympatii i służy zacieśnianiu więzi społecznych. Delikatne chwytanie naszych rąk czy policzków zębami, choć możemy je opacznie zrozumieć, również odzwierciedla kocią miłość. Kładzenie się na plecach i nadstawianie brzucha To zachowanie kota znane jest każdemu kociarzowi. Rozkoszne rozkładanie się na plecach i pokazywanie brzucha oczywiście ma pozytywne znaczenie – zwierzak jest rozluźniony, a nierzadko chętny do zabawy. Uważa się, iż jest to przejaw dużego zaufania kota do opiekuna. Nie zawsze jednak oznacza, że futrzak chce być głaskanym po brzuchu. Ugniatanie kolan, poduszek czy posłania Rytmiczne ugniatanie kolan opiekuna lub legowiska nazywamy mlecznym krokiem, a to dlatego, że w ten właśnie sposób ssące kocięta pobudzają gruczoły mleczne matki do produkcji pokarmu. Ugniatanie łapkami opiekun lub posłania w wydaniu kotów dorosłych oznacza, że są one w danej chwili spokojne i szczęśliwe – tak, jak wtedy, gdy leżały obok matki. Wydawane przez kota dźwięki Wydawane przez nasze futrzaki dźwięki nie są elementem tzw. mowy ciała kotów, ale niewątpliwie również służą komunikacji wewnątrz i zewnątrzgatunkowej. I odgrywają w tym ważną rolę! Dlatego trzeba o nich również opowiedzieć. Kocie miauczenie Najbardziej charakterystyczny dźwięk wydawany przez koty – miauczenie – ma wiele znaczeń. Bywa wyrazem samotności, bólu, wołaniem opiekuna, prośbą o kontakt fizyczny lub pokarm itd. Niezwykle interesującym jest to, że dorosłe koty wykorzystują miauczenie . Jeszcze ciekawszym jest fakt, że częstotliwość wydawanych przy miauczeniu dźwięków odpowiada częstotliwości dźwięków płaczącego ludzkiego dziecka. Dlatego tak trudno nam się oprzeć proszącemu miauczeniu naszych pupili. W kontaktach wewnątrzgatunkowych miauczenie wykorzystywane jest najczęściej między matką i jej dziećmi. głównie w kontaktach z człowiekiem Kocie mruczenie Kocie mruczenie nie jest tylko wyrazem zadowolenia u naszych pupili. Koty mruczą w różnych sytuacjach; również wtedy, gdy są chore lub umierające. Znany brytyjski zoolog i behawiorysta Desmond Morris uważa, iż mruczenie należy interpretować jako i potrzebę czyjejś bliskości lub pomocy. pragnienie przyjaznego kontaktu Syczenie i prychanie Te elementy języka kota są przejawem biernej agresji, formą samoobrony. W ten sposób koty starają się wystraszyć silniejszego przeciwnika i uniknąć walki, w której mogłyby zostać okaleczone. Wspomniany wyżej Desmond Morris uważa kociesyczenie za formę – syczący futrzak naśladuje węża, który jest bardzo niebezpiecznym drapieżnikiem. mimetyzmu, czyli naśladownictwa Zapachy jako element języka kotów Koci język obejmuje również mowę zapachów. Ta jednak dla nas jest w większości zupełnie niedostępna. Owszem czujemy zapach kociego moczu, ale na tym koniec. Tymczasem dla naszych pupili zapach niesie wiele ważnych informacji. Służy wabieniu partnera, znakowaniu rewiru, zacieśnianiu więzi społecznych itd. Koci język – trudny i łatwy jednocześnie Jak z powyższego wynika, mowa kociego ciała wcale nie jest tak prosta. Przy odrobinie Jednakże przy odrobinie wysiłku jesteśmy wstanie nauczyć się tej sztuki. Przede wszystkim musimy pamiętać o tym, by nie interpretować każdego elementu kociego języka niewerbalnego bez uwzględnienia wszystkich innych. Pod jednym względem koci język niewerbalny przypomina mowę zwerbalizowaną. Strategia rozrodcza kotów. Nie ma wątpliwości, że koty „wybrały” strategię rozrodczą typu „k”, czyli jakościową. Kotka rodzi średnio około 4-6 młodych, chociaż zdarzają się mioty liczące nawet 10 sztuk. To naprawdę niewiele, zwłaszcza w porównaniu z liczbą potomstwa u ryb czy płazów. Kocięta rodzą się z
A ja mam taki dwupak od 2 tygodni – rodzieństwo, pełne przeciwieństw, ale kochane i mega grzeczne. Ale jest jedno ale – regularalnie, co noc, w okolicach godziny 3-4 przychodzą do nas do łóżka, budzą nas, niby chcą się przytulać, ale nie chcą się położyć obok nas, tylko chodzą wokół naszych głów lub po nas i głośno mruczą…
zNZZFqi.